W ciepły wrześniowy dzień wybraliśmy się z wycieczką do Parku Skaryszewskiego.
Dla większości z nas, był to pierwszy pobyt w tym uroczym miejscu. Już na samym wejściu przywitały nas wiewiórki, które machając rudymi kitkami domagały się orzeszków. Spacerowaliśmy zadrzewionymi alejkami, podziwialiśmy szum znajdującego się tam wodospadu i pełni zadumy wpatrywaliśmy się w taflę wody. To był czas wyciszenia
i odpoczynku. Jesienny park otoczył nas swoim pięknem. Myślę, ze kolejny raz pojedziemy tam na wiosnę, by zobaczyć inną odsłonę Parku Skaryszewskiego.
autor: Ewa Bobrowska - starszy instruktor k.o.